Wymyśliłam sobie, że zrobię terrinę ze szparagami i wędzonym pstrągiem. Wszystko jednak było przeciwko mnie... Najpierw zapomniałam dodać do masy żelatynę. Potem zapomniałam o gotujących się szparagach, w rezultacie czego zamiast całych, chrupkich szparagów otrzymałam paciaję o w szaro-zielonym kolorze. W końcu postanowiłam doprawić przymusowy mus szparagowy szczyptą papryczki Espelette... Zamiast szczypty sypnęła mi się przynajmniej zawartość łyżki. Jednym słowem terrina, którą wymyśliłam sobie na obiad, legła w gruzach zanim jeszcze została wykonana. Nie pozostało mi nic innego jak skupić się na naprawianiu popełnionych błędów...
Powiem Wam, że efekt końcowy przeszedł moje najśmielsze oczekiwania, dlatego z czystym sumieniem mogę ją Wam gorąco polecić :)
Terrina z wędzonym pstrągiem, ostrym musem szparagowym i zielony groszkiem - mała forma:
Mus z wędzonego pstrąga:
200 g filetów z wędzonego pstrąga (można zastąpić wędzoną makrelą)
70 g kremowego twarożku
50 ml śmietany 25%
2 łyżki kwaśniej śmietany 15%
2 płatki żelatyny
2 ząbki młodego czosnku
1 cytryna
garść koperku
sól czarny
pieprz
Ostry mus szparagowy:
150 g białych szparagów
80 g kremowego twarożku
2 łyżki śmietany 25%
1 i ½ płatka żelatyny
1 łyżeczka soku z cytryny
sól,
czarny pieprz
papryczka Espelette (sporo, choć niekoniecznie cała łyżka ;))
Oraz:
1 szklanka zielonego, świeżego groszku
Przygotowanie:
Formę na terrinę wyłożyć folią spożywczą. Namoczyć wszystkie płatki żelatyny w zimnej wodzie.
Przygotować mus z pstrąga uprzednio oczyszczonego z ości. Zmiksować połowę ryby z twarożkiem, kwaśną śmietaną, czosnkiem na gładką masę. Podgrzać śmietanę w rondelku, dodać odciśnięte 2 płatki żelatyny i dokładnie wymieszać, aby cała żelatyna się rozpuściła. Przelać do musu, wymieszać i dodać koperek i ponownie krótko zmiksować. Doprawić do smaku solą i pieprzem.
Resztę pstrąga podzielić na kawałki, skropić sokiem z cytryny i oprószyć otartą skórką. Wymieszać z musem. Przełożyć do formy i odstawić do lodówki.
W osolonej wodzie ugotować groszek al dente. Przelać zimną wodą i odstawić do obcieknięcia.
Przygotować mus szparagowy. Dokładnie oczyścić szparagi i ugotować na parze. Szparagi powinny być bardzo miękkie ;) Odstawić do ostygnięcia i następnie zmiksować na gładką masę z twarożkiem i sokiem z cytryny. Podgrzać 2 łyżki śmietany w rondelku, dodać odciśniętą resztę żelatyny i dokładnie wymieszać. Wymieszać z musem szparagowym. Doprawić do smaku solą, pieprzem oraz papryczką. Powinno być ostre. Wysypać groszek na ścięty mus rybny i zalać musem szparowym i wstawić na noc do lodówki. Podawać z mieszanką sałat skropionych oliwą i octem balsamicznym.
Smacznego!
RECETTE EN FRANÇAIS: ...
Powiem Wam, że efekt końcowy przeszedł moje najśmielsze oczekiwania, dlatego z czystym sumieniem mogę ją Wam gorąco polecić :)
Terrina z wędzonym pstrągiem, ostrym musem szparagowym i zielony groszkiem - mała forma:
Mus z wędzonego pstrąga:
200 g filetów z wędzonego pstrąga (można zastąpić wędzoną makrelą)
70 g kremowego twarożku
50 ml śmietany 25%
2 łyżki kwaśniej śmietany 15%
2 płatki żelatyny
2 ząbki młodego czosnku
1 cytryna
garść koperku
sól czarny
pieprz
Ostry mus szparagowy:
150 g białych szparagów
80 g kremowego twarożku
2 łyżki śmietany 25%
1 i ½ płatka żelatyny
1 łyżeczka soku z cytryny
sól,
czarny pieprz
papryczka Espelette (sporo, choć niekoniecznie cała łyżka ;))
Oraz:
1 szklanka zielonego, świeżego groszku
Przygotowanie:
Formę na terrinę wyłożyć folią spożywczą. Namoczyć wszystkie płatki żelatyny w zimnej wodzie.
Przygotować mus z pstrąga uprzednio oczyszczonego z ości. Zmiksować połowę ryby z twarożkiem, kwaśną śmietaną, czosnkiem na gładką masę. Podgrzać śmietanę w rondelku, dodać odciśnięte 2 płatki żelatyny i dokładnie wymieszać, aby cała żelatyna się rozpuściła. Przelać do musu, wymieszać i dodać koperek i ponownie krótko zmiksować. Doprawić do smaku solą i pieprzem.
Resztę pstrąga podzielić na kawałki, skropić sokiem z cytryny i oprószyć otartą skórką. Wymieszać z musem. Przełożyć do formy i odstawić do lodówki.
W osolonej wodzie ugotować groszek al dente. Przelać zimną wodą i odstawić do obcieknięcia.
Przygotować mus szparagowy. Dokładnie oczyścić szparagi i ugotować na parze. Szparagi powinny być bardzo miękkie ;) Odstawić do ostygnięcia i następnie zmiksować na gładką masę z twarożkiem i sokiem z cytryny. Podgrzać 2 łyżki śmietany w rondelku, dodać odciśniętą resztę żelatyny i dokładnie wymieszać. Wymieszać z musem szparagowym. Doprawić do smaku solą, pieprzem oraz papryczką. Powinno być ostre. Wysypać groszek na ścięty mus rybny i zalać musem szparowym i wstawić na noc do lodówki. Podawać z mieszanką sałat skropionych oliwą i octem balsamicznym.
Smacznego!
RECETTE EN FRANÇAIS: ...
Ciekawy jestem jak terrina smakowala, bardziej dlatego, ze nigdy terriny tak na prawde nie jadlem. Smacznie wyglada "mimo wszystko":)
OdpowiedzUsuńJa także nigdy nie jadłam terriny, a zawiera wszystko to co lubię, więc musi być pyszna! :) Wygląda przepysznie :)
OdpowiedzUsuńZnaczy udalo sie ja uratowac jednak :)
OdpowiedzUsuńMoja tesciowa robi smaczna terrine rybna (bez szparagow niestety ;) ) i zawsze sobie mowie, ze kiedys wyprobuje i tak jakos mi sie nie udaje... Moze Twoj przepis mnie zmotywuje :)
no,prosze........moze tak mialo to byc,ze na tych calych pechowych (niby) zdarzeniach udalo ci sie zbudowac cos fantastycznego :))wyglada extra!!!!!
OdpowiedzUsuńale wygląda bardzo bardzo apetycznie! więc uratowałaś sytuacje :)
OdpowiedzUsuńMICHU, MAJANO,
OdpowiedzUsuńTerrina, to w zasadzie taki nasz pasztet.
Terriny mogą być pieczone lub nie. Nazwa "terrina" pochodzi od naczynia, najczęściej porcelanowego, w którym się ją przygotowuje :) Tak samo jak ma to miejsce w przypadku "verrine" czyli najczęściej przystawek lub deserów podawanych w przezroczystych szklaneczkach :)
BEA,
Udało się :) Spróbuj bo naprawdę jest dobra!
GOSIU,
Dziękuję :)
Może i miało, ale co się nadenerwowała, to moje...
AGA-AA,
Uratowała, choć nie tak ja sobie wyobrażałam. Postanowiłam jednak wykonać jeszcze raz terrine według pierwotnego pomysłu. Zobaczymy, która bardziej nam się spodoba :)
Anoushko, od razu mi się spodobała Twoja pechowa terrina :)
OdpowiedzUsuńA eraz pooglądam Waszą wieś. Już dawno byłam jej ciekawa, wiedziałam gdzies na forum GW kilka zdjęć otoczenia, ale one tylko rozbudziły mą ciekawość!
TO oglądam :)
Ej, a dlaczego u mnie się nie wyświetla ten post??
OdpowiedzUsuńZajrzałam a tu proszę, coś nowego i takie cuda:)
Powiedz mi moja droga Żabo, ile to by było tej żelatyny ale w granulkach, wiesz takiej sypkiej?Bo tylko taką mam...
ANIU,
OdpowiedzUsuńcieszę się :)
PAT,
nie mam najmniejszego pojęcia. Sprawdziłam i faktycznie ten wpis nie pojawił się na żadnym blogu :(
Blogger ostatnio ma takie humory że hej. Nie pokazuje tych co opublikowane, pokazuje to co jest draftem...:/
OdpowiedzUsuńPani Z. najbardziej podoba mi sie ostry mus szparagowy :)) Jestes Mistrzynia ratowania 'nieudanych' potraw, chociaz ja bym tej tak nie nazwala :)))) A zdjecie jest wiesz jakie co ja bed pisac...
OdpowiedzUsuń:*
Wybrałem ten przepis do Foodelkowych przepisów tygodnia! (edycja 16)!
OdpowiedzUsuń(więc już na 100% nie jest pechowy)
MARCIN;
OdpowiedzUsuńdziekuje za wyroznienie :)
Aaaaa! A ja naprawdę w lipcu nie mogę. Prawda, że w lipcu nie ma szparagów?
OdpowiedzUsuńPINOSIE,
OdpowiedzUsuńNie bój żaby... w lipcu po szparagach zostanie tylko wspomnienie. Niestety.