piątek, 15 maja 2009

Chrupiące naleśniki z soczewicą

Znacie kogoś kto nie lubi naleśników?
Wzięłam pod lupę przyjaciół, bliższych i dalszych znajomych, kolegów w pracy i nie znalazłam nikogo, kto by się wzdrygał na widok naleśników.
W sumie trudno się dziwić, bo przecież naleśniki można podawać na tysiące najróżniejszych sposobów. Mogą robić za przystawki, dania główne, desery. Można z nich przygotować krokiety, sakiewki, kluseczki, torty. Można nimi faszerować kurczaka, jak mnie kiedyś tego nauczyła Irena. Nawiasem mówiąc ten kurczak od zawsze wzbudza wśród naszych gości najpierw ogromne zdziwienie, które następnie przeradza się w niepohamowany zachwyt :) O kurczaku będzie jednak kiedy indziej. Dziś zapraszam na naleśniki z chrupiącą skórką.



Chrupiące naleśniki z soczewicą - około 15 naleśników o ø 23cm
Ciasto:
250 g mąki (pół na pół pszennej i żytniej z pełnego przemiału)
650 ml mleka
200 ml śmietany 25%
4 jajka
2 łyżki ghee
1 płaska łyżeczka soli
1/2 łyżeczki papryczki z Espelette

Farsz:1 szklanka czarnej soczewicy Beluga (można zastąpić czerwoną lub zieloną)
2 dymki
2 ząbki czosnku
2 ugotowane na twardo jajka
1 łyżeczka ghee
1 łyżka gęstej śmietany
garść zielonej pietruszki
garść suszonych grzybów
sól
pieprz

Oraz:
3 łyżki płatków owsianych
2 łyżki żytniej mąki z pełnego przemiały
2 jajka
1 łyżka ghee

Przygotowanie:Przygotować ciasto na naleśniki mieszając razem wszystkie składniki. Dodać rozpuszczone ghee. Wymieszać i odstawić na przynajmniej godzinę w chłodnym miejscu. Natłuścić mocno nagrzaną patelnię i usmażyć pierwszego, nieudanego naleśnika. Naleśnika zjeść natychmiast parząc sobie łapy. Można, choć nie jest to konieczne, podzielić się ww. naleśnikiem uprzednio wystudzonym z psem lub np. mężem :) Smażyć kolejne naleśniki bez przeszkód. Czy Wam też nigdy nie udaje się pierwszy naleśnik?!?
Przygotować farsz. Opłukać soczewicę w zimnej wodzie i ugotować ją w dwóch szklankach niewolonej wody. Odcedzi i pozostawić do ostygnięcia. Ugotować i pokroić w cienkie paseczki grzyby. Posiekaną dymkę oraz czosnek zrumienić delikatnie na ghee. Roznieść ugotowane jajka. Poszatkować natkę pietruszki. Wszystko razem wymieszać z soczewicą dodając śmietaną, żeby nadzienie nie było zbyt suche. Doprawić do smaku solą i pieprzem.
Na każdym naleśniku układać czubatą łyżkę nadzienia. Zwijać w koperty lub krokiety.
Przed podaniem maczać w rozbełtanych jajkach, obtaczać w płatkach wymieszanych z mąką żytnia. Smażyć na wolnym ogniu do momentu, aż skórka ładnie się zezłości. Podawać gorące z czerwonym barszczem lub zieloną sałatą.

Smacznego!

PS.
Przez następnym tydzień mamy w planach wygrzać się w słońcu Toskanii, popływać w morzu, żywić się rybami i owocami morza, przeczytać zaległe książki oraz obowiązkowo pokłócić się z P'tit Suisse'm grając w kanastę ;) I to wszystko bez dostępu do netu. Dlatego wybaczcie mi proszę, jeżeli nie będę odpowiadać na Wasze posty i mejle.

Pozdrawiam Was wszystkich bardzo serdecznie!
Do zobaczenia za tydzień :)



RECETTE EN FRANÇAIS: Crêpes croquantes aux lentilles

4 komentarze:

  1. Bardzo Was wszytkich przepraszam, ale przez glupote, nieuwage oraz zmeczenie wykasowalam wszystkie kometarze w tym poscie :(

    Chyba powinnam isc spac.
    I to jak najszybciej...

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak powinnas :))) Czekam na info jak bylo :)) I zapomnialam co napisalam wczesniej :P Chyba ze ladne zdjecia, ladna kompozycja i ladne nalesniki :D Ale nie dam sobie reki uciac :D
    Calusy :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Te naleśniki są pyszne ;) Co prawda ja z pośpiechu zrobiłam z pieczarkami i bez ponownego podsmażania, ale następnym razem całkowicie zastosuję się do przepisu :) A tak poza tym to gratuluję blogu, bardzo interesujący ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. KASIU,
    ogromnie sie ciesze i zachecam do przygotowania nalesnikow z soczewica. Sa naprawde pyszne!
    Dziekuje :)

    OdpowiedzUsuń