sobota, 21 lutego 2009

Czekoladowe ciasto z serkiem mascarpone

Drugi rok z rzędu Bea, z pełną premedytacją, kusi, sprowadza na manowce, wystawia na próbę. Znowu postanowiła zagrozić naszej linii i ogłosiła Czekoladowy Weekend :)
U nas czekoladożercą jest, jak na rodowitego Szwajcara przystało, mój mąż. Bywają okresy, że potrafi zjeść dziennie tabliczkę czarnej, gorzkiej czekolady i nawet tego nie zauważy. Po prostu rozwija papierek, robi kawę i 5 minut później, gdy mam ochotę zjeść kawałek, okazuje się, że nie został nawet okruszek... Na szczęście ja bez czekolady mogę się obejść. Co nie znaczy, że jej nie lubię. O nie, powiedziałabym nawet, że ją kocham, ale do czasu do czasu i w niewielkich ilościach. Niestety oprócz tego, że czekolada ma bardzo wiele zalet, ma też jedną zasadniczą wadę... wywołuje migreny. U mnie, niestety, bardzo silne. Dlatego jeżeli chodzi o czekoladę wykazuję się wręcz niespotykanym u mnie rozsądkiem :) Efektem czego większość ciast czekoladowych wychodzi spod ręki mojego męża.


Czekoladowe ciasto z serkiem marcarpone* - tortownica o ø 23 cm
Czekoladowy spód:
250 g ciasteczek digestive z czarną czekoladą
60 g gorzkiej czekolady (Lindt Exellence Peru 80%)
40 g masła
3 łyżki mielonych migdałów

Czekoladowa masa:
230 g serka mascarpone
150 ml śmietanki 25%
80 g cukru demerara
50 g gorzkiej czekolady (Lindt Exellence Madagascar 70%)
50 g mielonych migdałów4 łyżki kakao
3 jajka
3 łyżki koniaku
szczypta soli

Przygotowanie:
Ciasteczka zmiksować. Dodać kawałki czekolady i masło. Delikatnie podgrzewać, do momentu, aż masło i czekolada się rozpuszczą. Dodać migdały i wymieszać. Tak przygotowaną masa wylepić spód oraz boki do polowy wysokości tortownicy. Wstawić do lodówki.
Oddzielić żółtka od białek. Żółtka ubić z cukrem na puszystą masę. Śmietanę delikatnie ubić dodając po łyżce serka mascarpone. Dokładnie wymieszać i przelać do żółtek z cukrem. Dodać startą na tarce czekoladę, przesiane kakao, sól, koniak oraz mielone migdały. Wymieszać. Białka ubić na sztywna pianę i dodać do masy. Wszystko razem delikatnie wymieszać.
Przełożyć masę na czekoladowy spod. Piec przez godzinę w nagrzanym do 170°C piekarniku. Studzić ciasto najpierw w otwartym piekarniku, a następnie przez kilka 6-7 godzin w temperaturze pokojowej. Podawać oprószone cukrem pudrem i/lub z kleksem kwaśnej śmietany.

Smacznego!


*ciasto inspirowane przepisem z książki „Le fromage et ses recettes” autorstawa Fiony Beckett


RECETTE EN FRANÇAIS : Gâteau très chocolat au mascarpone

22 komentarze:

  1. Hmmm... Bea kusicielka co sprowadza na manowce? Podoba mi sie ta wizja! :D
    A ciasto wyglada jak cos, co z pewnoscia przypadnie mi do gustu! I 'zazdroszcze' takiego meza ;)
    Choc plusem mojego jest to, ze nie zjada mi moich slodkosci ;)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Wygląda pięknie :). Musi świetnie smakować... Mniam ;)!

    OdpowiedzUsuń
  3. kusisz i TY!
    przyznaję się do bycia czekoladożercą
    takie ciacho pyszne też bym zjadła..
    :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Chyba dobrze, ze mnie nie bedzie, bo bym nie wytrzymala i piekla wszystkie czekoladowe propozycje po kolei. No bo jak tu wybrac? Wyglada i na pewno smakuje cudnie! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Anoushko, to ja Ci niezwykle zazdroszczę męża, co docenia czekoladę i ba! do tego sam upiecze takie cuda! Bei zaproponowałam wymianę kawałków ciasta, a Tobie proponuję wymianę mężów, haha!...co Ty na to? ;-))
    Ciasto prezentuje się nadzwyczaj atrakcyjnie! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wspaniały przepis, aż mam ochotę zrezygnować z moim czekoladowych planów i je upiec :) Ale co się odwlecze to nie uciecze, jeszcze będzie okazja :)

    OdpowiedzUsuń
  7. gdzie nie spojrzę, to same pyszności, najchętniej to chociaż o kęsku bym spróbowała każdego z nich!! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Anoushko :) Widze (czytam), ze masz w domu takiego samego fanatyka czekolady jak ja :D
    A jeslibys nagle stwierdzila, ze ciasto ktore upieklas jest np. za bardzo kaloryczne, to ja sie chetnie nim zaopiekuje :DD

    OdpowiedzUsuń
  9. I ty przeciwko mnie? Ale mnie kusicie tymi czekoladowymi ciastami:D!

    OdpowiedzUsuń
  10. Aż sobie wzięłam kostkę czekolady(76%), żeby się nie zaślinić podczas czytania przepisu..Wstęp oraz zdjęcie już rozbudziły mój apetyt.

    POzdrawiam Cię!:-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Uwielbiam ciasta, z ktrych kipi czekolada! Toje takie wlasnie jest.
    Swietne.

    OdpowiedzUsuń
  12. A ja mam w domu fanatyka czekolady...białej ;-) Choć jestem pewna, że na takie ciasto jak to, też chętnie by się skusił. Ja w każdym razie, skusiłabym się na pewno ;-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Wygląda przepysznie i tak czekoladowo, mniam!:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Wygląda przepysznie i do tego jeszcze migdały i alkohol...mmm, rozmarzyłam się...:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Pyszne musi być takie ciacho..mniam mniam mniam.Pozdrawiam ciepło:)))

    OdpowiedzUsuń
  16. Anoushko - chyba trochę przesadzasz ;o) Ja dostałam swoją, przydziałową kostkę z obu tabliczek kupionych przez P.S. ;o)
    fajnie zapadnięte to ciasto...

    OdpowiedzUsuń
  17. Bardzo się cieszę, że ciasto Wam przypadło do gustu. Zapomniałam dodać, że jest bardzo czekoladowe, a jednak nie za słodkie, co nam akurat bardzo odpowiada. Jeżeli więc wolicie ciasta słodsze, należy trochę zwiększyć ilość cukru.

    BEA, MAŁGOSIU
    Eeetam nie ma czego zazdrościć, jak każdy mąż ma wiele wad, które... bardzo kocham :D. Zapytam się go czy ma ochotę pomieszkać na polskim morzem ;)

    OLALA
    Całkiem niezłe ;)

    ASIEJA
    Ja? Kuszę?
    Z wszelkimi pretensjami prószę się zwracać pod adresem Bei )

    ELU,
    Mnie też na szczęście tutaj nie było... a teraz cierpię spacerując po blogach :)

    AKLAT,
    Ufff, dobrze, że nie zrezygnowałaś, bo Twoje ciasteczka bardzo mi się podobają!

    MONSAI
    Racja, gdzie się nie spojrzy, to wszędzie czekolada :)

    POLKA,
    Kaloryczne?
    Ciiiiicho! Nie budź wyrzutów sumienia ;)

    MARGOT
    Merci :)

    OLCIAKY,
    Już pisałam wyżej, że wszelkie zażalenia proszę kierować do tej Pani z „Mojej Kuchni”

    PAT
    Także serdecznie pozdrawiam !

    AGA-AA
    I takie też jest :)

    EWO,
    Zachęcam do spróbowania :)

    KAROLCIU,
    Niektórzy, w tym mój mąż, twierdzą, że to coś białego nie powinno nazywać się „czekoladą” IMHO nigdy nie spróbowali białej czekolady kokosem... hmmmm :)

    MAJANO,
    Dziękuję :)

    EWENO,
    Faktycznie, połączenie czekolady, migdałów oraz koniaku było strzałem w dziesiątkę :)

    ANDZIU,
    Dziękuję i także pozdrawiam

    PINOS,
    Bo Ty go nie znasz... tzn. znasz, ale w sytuacjach kiedy się zachował pozory. Zobaczysz jednak, że przy kolejnym pobycie w ruinie hamulce zaczną puszczać i wtedy czekoladę będziesz musiała pilnować ;D


    Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie !

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja jestem raczej z tych średnich amatorów czekolady, ale połącznie mascarpone, migdałów i czekolady wydaje mi się idealne! :) Na pewno wypróbuję przy najbliższej okazji.

    OdpowiedzUsuń
  19. wolę waniliowe ciasta nad czekoladowymi ale jak pomysle o tym espresso z gesta crema na zdjeciu robie sie fanem przepisu. Brownies czy czekoladowe ciasto z mascarpone i dobra kawa- tego mi wlasnie w tej chwili trzeba, juz wybywam

    OdpowiedzUsuń
  20. Żabo, ale cudowne ciasto :) Jak Ty nie możesz pałaszować takich czekoladowych cudeniek to ja się z chęcią dosiądę i spałaszuję całe :) Powiedz tylko co chcesz w zamian, a już się zabieram do roboty :)))

    OdpowiedzUsuń