niedziela, 25 maja 2008

Kanapka z truskawką

Bywają takie dni, że na samą myśl o tym, że miałabym spędzić więcej niż 5 minut w kuchni, robi mi się słabo. Wczoraj był właśnie jeden z takich dni.
Przed wyjściem z domu na targ wypiłam tylko kawę, w dodatku bezkofeinową bo jak się okazało innej zabrakło... Zła jak osa postanowiłam, że śniadanie zjem po powrocie.
Po powrocie jednak moja niechęć do przebywania w kuchni nie minęła, natomiast pojawił się głód, który należało jak najszybciej zaspokoić. Najlepiej czymś zdrowym i oczywiście czymś, co można przygotować w 5 minut. Jedyne co przychodziło mi do głowy, to kanapka :)


Dla jednej osoby:
2 kromki dobrego, wiejskiego chleba
2 łyżki ulubionego, białego serka (ricotta, biały twaróg, mascarpone, świeży kozi serek)
4 duże, dojrzałe truskawki
szczypta cukru wymieszanego z cynamonem lub łyżeczka miodu

Przygotowanie:
Podpieczone kromki chleba posmarować serkiem, obłożyć pokrojonymi w plasterki truskawkami i oprószyć cukrem z cynamonem lub skropić miodem.
Zjeść, uśmiechnąć się i zacząć się zastanawiać co by tu zrobić dobrego i niekoniecznie szybkiego, na obiad:)

Smacznego!


RECETTE EN FRANÇAIS : Tartine à la fraise

4 komentarze:

  1. nie ma jak truskawki
    mniam mniam
    zrobiłam się głodna o tak barbarzyńskiej porze
    a sklepy zamknięte

    OdpowiedzUsuń
  2. Że też nigdy nie wpadłam na to, żeby zaserwować sobie truskawki w postaci kanapki! :) Twoja wygląda tak apetycznie, że chyba pierwsze truskawki z ogródka zjem w ten sposób :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Komarko, truskawki z własnego ogródka?
    Echhhhh, zazdroszczę :) Ja swoje będę miała, może, w przyszłym roku...

    Lukrecjo, na truskawi każda pora jest odpowiednia:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Najłatwiejsze rzeczy czasami są po prostu najpyszniejsze :-)

    OdpowiedzUsuń