sobota, 24 stycznia 2009

Marchewka z Colombo

Jakiś czas temu, moja przyjaciółka brała udział w warsztatach gotowania według zasad Kuchni Pięciu Przemian. Jej kulinarna przygoda oraz opowiadania o kuchni Pięciu Przemian rozbudziły moją ciekawość. Zaczęłam czytać na ten temat i powoli, na razie wprawdzie po omacku, zaczynam stawiać pierwsze kroki w tej dziedzinie. Moja ignorancja jest jednak cały czas tak duża, że nawet nie pokuszę się o wyjaśnienie czegokolwiek na ten temat. Od razu odeślę Was na blog Patrycji, która świetnie wszystko opisała i u której możecie znaleźć wiele wspaniałych przepisów z uwzględnieniem zasady Pięciu Przemian.
Od siebie dodam tylko, że po zjedzeniu potraw przygotowanych według tych zasad czuję się świetnie, nawet jeżeli w skład ich wchodzą produkty, które zawsze wywołują u mnie koszmarne migreny :)


Marchewka z Colombo - dla 2 osób :
6 marchewek
2 szalotki
2 ząbki czosnku
2 gałązki świeżego rozmarynu
1 garść natki pietruszki
1 łyżeczka Colombo
1 łyżeczka brązowego cukru
1/2 szklanki wody
oliwa
sól
czarny pieprz

Przygotowanie :
Rozgrzać na patelni oliwę. Dodać poszatkowaną cebule i smażyć, aż stanie się szklista. Dorzucić poszatkowany czosnek, igiełki rozmarynu. Posolić i dodać połowę natki pietruszki, colombo oraz pokrojone w plasterki marchewki. Wymieszać, dodać cukier i smażyć przez chwilę. Dodać pieprz. Podlać wodą i dusić pod przykryciem, aż marchewka zmięknie. Przed podanie posypać resztą pietruszki. Podawać z dzikim ryżem.

Przepis pochodzi z broszurki, którą otrzymałam moja przyjaciółka w czasie warsztatów. Ja go odrobiną zmodyfikowałam zastępując kurkumę Colombo, o którym już pisałam.

Warsztaty gotowania z z uwzględnieniem zasad Pięciu Przemian prowadzone są przez Akademię Zdrowego Odżywiania oraz Pracownię Zdrowia – Pięć Smaków.

Smacznego!


RECETTE EN FRANÇAIS : Carottes au Colombo

19 komentarzy:

  1. Swego czasu Bea mnie namawiała, żebym spróbowała tej metody... I choc ciągle obiecuję sobie, że w końcu wgłębię się w lekturę - to wciąż nie mam wystarczająco czasu.
    A ta marchewka bardzo mi się podoba i nawet nie z powodu kuchni pięciu przemian, ale dlatego, że uwielbiam to pomarańczowe warzywo i zajadam we wszystkich możliwych kombinacjach. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja mam tak,jak Małgosia...:) Ciekawi mnie PP, ale jakoś nie moge się do tego zabrać.
    A marchewka miodzio! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Anoushko musze to napisac. NARESZCIE! :)))
    Przepis mi sie podoba, PP tez, ale jako ze jestem z tych, co odzywiaja sie zdrowo wg wlasnej kuchni i zasad, ciagle obiecuje sobie, ze sie w PP zaglebie. Ale mi sie nie chce.
    A zaraz przyjdzie Ptrycja i powie, ze gotowana marchewka jest niezdrowa:)))))) Czuje to w kosciach :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Swietny przepis Anooshko! A czy udalo Ci sie moze 'zerknac' na ktoras z tych ksiazek o ktorych rozmawialysmy? Ja bym potrzebowala kilku miesiecy wakacji, by wreszcie wszystko na spokojnie zglebic...
    Ide na blog Patrycji :)

    OdpowiedzUsuń
  5. I zeby nie bylo nie pisalam tego zlosliwie :))))

    OdpowiedzUsuń
  6. Anoushko,
    Przepis na medal, wszystko wzorowo wg sztuki!!:)
    Trzymam kciuki, zebys nie zarzucila i dalej szla ta sciezka.
    Pozdrawiam Cie!

    OdpowiedzUsuń
  7. Ej Polka, Polka...;)
    nie mowilam, ze marchewka jest niezdrowa tylko, ze niekorzystna dla ludzi z problemem cukrzycy/ insulinoopornosci/wysokiego poziomu cukru, czy dbajacych o linie, bo(marchewka) ma wysoki indeks glikemiczny (nie tyczy sie to marchewki surowej, ta ma niski GI).
    Jesli ktos nie ma powyzszych przeciwwskazan - dla niego marchewka to samo dobro.

    Wiem, ze nie bylas zlosliwa;)

    OdpowiedzUsuń
  8. To marchewka moze wygladac tak oblednie?
    Wow.

    OdpowiedzUsuń
  9. MALGOSIU,
    Marchewka to także jedno z mojch ulubionych warzyw :)
    Masz rację, że trzeba mieć czas, aby wszystkie te zasady przyswoić... Dlatego u mnie idzie to w żółwim tempie :(

    ANIU,
    Zgadza się! Jest pyszna, choć żadna w tym moja zasługa :)

    POLKA,
    Ty złośliwa? NO co Ty! Nikomu by to nawet do głowy nie przyszło ;P
    A co do zdrowego odżywiania, to wydaje mi się, że niekoniecznie należy przestrzegać jakiś konkretnych zasad. Przede wszystkim należy być rozsądnym i wsłuchiwać się we własny organizm. Nie sądzę, znając siebie, że nagle zacznę wszystko przygotowywać według KPP. Natomiast to co mi się w tym wszystkim podoba, to fakt, że można jeść wszystko... nooo prawie :) Należy tylko (!) zachować pewne zasady, które wcześnie trzeba przyswoić. IMHO to ostatnie jest najtrudniejsze :D

    BEA,
    Miałam pecha, bo akurat polecanych przez Ciebie książek nie było w tam gdzie zaglądałam. A potem okazało się, że nakupiliśmy tyle innych książek i CD, że już nie mieliśmy miejsca na inne... :(
    Widziałam jednak, że można je zamówić, co też uczynie bardzo szybko :)

    PAT,
    Dzięki Mistrzyni :D
    A teraz będę Cię męczyć i już wkrótce w ogóle nie będziesz chciała ze mną rozmawiać :)

    EWA,
    Ona nie tylko obłędnie wyglada. Ona też tak smakuje :)



    Miłej niedzieli, Drogie Blogerki :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Anoushko - wygląda super. Uwielbiam marchewkę, więc pewnie spróbuję. ale z kurkumą - Colombo niet.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ale piękna, a do tego znów czegoś ciekawego się nauczyłam - bardzo ciekawa jest ta przyprawa i placuszki z cukinii o których pisałaś w podlinkowanym poście - myślę sobie, że razem to mogłoby być pyszne i pożywne danie :)))

    OdpowiedzUsuń
  12. Ee-e!
    Az tak zle nie bedzie, bez obaw;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Anoushka .al;e mnie zaciekawiłaś tym kursem ,w Polsce czy w Szwajcarii twoja koleżanka brała udział?
    Podzielisz sie innymi przepisami z broszurki?
    Pięć przemian to taki mój konik ....

    OdpowiedzUsuń
  14. MARGOT,
    W Polsce, a konkretnie w stolicy :)
    Oczywiście, że się podzielę :) Jak chcesz, to mogę się dopytac o szczegóły i prześle Ci info na mejla. Jeżeli chodzi o pozostałe przepisy, to jest ich niewiele. Ja jeszcze robię z niej placki ziemniaczane z kaszą jaglaną. Bardzo dobre. Przy następnej okazji zamieszczę przepis na blogu.

    OdpowiedzUsuń
  15. To i ja z chęcią podłączyłabym się pod info o tym kursie, bo i ja się ostatnio u Patrycji zachwycam KPP i coraz bardziej się tym interesuję :) Poszłabym na taki kurs :)

    OdpowiedzUsuń
  16. tak proszę o szczegóły
    i o przepis na placki:D koniecznie

    OdpowiedzUsuń
  17. TILI i MARGOT,
    mejla wyślę wieczorem :)

    OdpowiedzUsuń
  18. wspaniale ftki,bardzo smakowity przepis,czesto robie marchewke karamelizowana,ale musze dla odmiany taka przyrzadzic :)

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  19. GOSIU,
    zachecam, bo naprawde watro :)

    MARGOT,
    wysle mejla, jak troche odsapne :)

    OdpowiedzUsuń