Średniej wielkości jabłko pokrywa 14% dziennego zapotrzebowania naszego
organizmu na witaminę C, zawiera 4 gramy błonnika, przeciwutleniacze oraz 95
kalorii. Jabłka rosną w naszym klimacie. Nie trzeba ich znikąd sprowadzać. Do
szczęśliwców zaliczam tych, co mają własną jabłoń w ogrodzie lub łatwy dostęp
do starych, niepryskanych odmian jabłek.
W myśl tego, co napisałam jestem w czepku urodzona. Nie dość, że mam
kochającą rodzinę i wspaniałych przyjaciół, na których zawsze mogę liczyć, to
do sadu pełnego starych jabłoni mam niecałe 100 metrów. Wystarczy, że przejdę
przez drogę. Ich owoce nie są piękne, jednak smak nie ma sobie równych. Jedne
są mniejsze, drugie większe. Czasami można trafić na robaka, bo drzew nikt nie
opryskuje.
Cieszą mnie małe przyjemności jak wschód słońca nieprzysłonięty smogiem,
beczenie owiec, które sąsiad używa zamiast kosiarki, wieczorne koncerty
świerszczy i cisza, która aż dźwięczy w uszach. Cieszy mnie bardzo stara,
zdziczała śliwa, która w tym roku obsypana jest cierpkimi owocami wielkości 50
groszówki. Zbiorę je i zrobię nalewkę. Cieszy mnie, że mogę iść do Jacques’a po
mleko prosto od krowy i po jajka od wolnych, szczęśliwych kur, które cały dzień
grzebią w ziemi. Jestem szczęśliwa, bo mieszkam wśród ludzi, którzy szanują
otaczającą przyrodę. Wspólnie oszczędzamy wodę, choć nie cierpimy na jej brak. Segregujemy śmieci nie dlatego, że w tym roku zostały wprowadzone wysokie
opłaty za worki, ale dlatego, że mamy świadomość, że wystarczy niewielki
wysiłek, aby wszystkim nam żyło się lepiej i zdrowiej.
Clafoutis z jabłkami*- dla 4 osób:
700 g twardych, kwaśnych jabłek
4 średniej wielkości jajka
150 ml pełnotłustego mleka
100 ml śmietanki
160 g mąki
140 g cukru
20 g masła
szczypta soli
sok z 2 cytryn
otarta skórka z 1 cytryny
cukier waniliowy
Przygotowanie:
Jabłka obrać, pokroić w cienkie plastry, skropić sokiem z cytryny, aby nie
sczerniały.
Jajka utrzeć z 130 gramami cukru, dodać mąkę, sól, otartą skórkę z cytryny
i dokładnie wymieszać. Powoli dodawać mleko cały czas mieszając do uzyskania
gładkiej masy. Jabłka zalać ciastem i delikatnie wymieszać.
Formę do pieczenia wyłożyć papierem. Jeżeli używacie naczynia do
zapiekanek, należy je wysmarować masłem i oprószyć cukrem. Ciasto przełożyć do
formy, obłożyć ciasto wiórkami masła.
Piec przez 10 minut w 200°C. Następnie zmniejszyć temperaturę do 150°C i
piec przez kolejne 40 minut. Wyjąć clafoutis z piekarnika, oprószyć pozostałym
cukrem oraz cukrem waniliowym. Piec jeszcze przez kolejne 10-15 minut. Przed wyjęciem sprawdzić końcem
noża czy ciasto się upiekło.
Clafoutis można podawać na gorąco lub na zimno. Ja zdecydowanie wolę
gorące, choć ciężko się wtedy kroi i lubi się rozpadać. Po ostudzeniu kroi się
znacznie łatwiej, ale smak jest trochę inny. Spróbujcie tak i tak i wybierzcie
wersję, która smakuje wam bardziej.
Smacznego!
*podobny przepis podawała kiedyś na swoim blogu Ela
RECETTE EN FRANCAIS : Clafoutis aux pommes
Pięknie napisane. Tak bardzo się zagubiliśmy w tej całej konsumpcji, plastiku, prędkości.
OdpowiedzUsuńA Clafoutis... nigdy nie robiłam. Nigdy. A powinnam już dawno. Zawsze byłam ciekawa. I to bardzo dobry przepis, aby spróbować. Pozdrawiam!
Dziekuje Lisiczko :)
UsuńZagubilismy sie bardzo. Ja tez. Nawet nie wiem kiedy okazalo sie, ze w szafie mam zbyt duzo par butow, ktorych nie nosze...
A clafoutis polecam. Proste, dobre smaki. Jestem pewna, ze Ci sie spodobaja :)
Czy mogę prosić o to cudo z dostawą prosto do łóżka?
OdpowiedzUsuń:)
Mozesz :)
UsuńSwieta prawda i madre Twoje slowa Agnieszko:) Dobrze, ze jeszcze sa ludzie, ktorzy szanuja nature i potrafia ja docenic!
OdpowiedzUsuńJa tez jestem bardzo szczesliwa w mojej podberlinskiej wsi, zbieram jezyny, kwiaty i owoce czarnego bzu, orzechy wloskie i laskowe, chwasty i trawska do wazonu;)
Clafoutis z jablkami to jeszcze inna wersja szarlotki, tego jeszcze nie bylo;)
Sprobuje na pewno, jablka w ogrodzie dojrzaly:)
Pozdrawiam Cie serdecznie:)
Wiesz Kasiu, mnie warszawiance z kwi i kości, dziś ciężko byłoby wrócić ponownie do miasta. Kocham wieś. Kocham ciszę i spokój. Tutaj jest trochę jak na wakacjach :)
UsuńClafoutis polecam. Kiedyś m się źle kojarzyło, ale dziś na stałe gości na naszym stole :)
Jak pysznie wygląda, mniam! Ślicznie te jabłuszka poukładane. :)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia
Dziękuję Majano!
UsuńAle masz szczęście, w "moim sadzie" w tym roku nie było ani jednego jabłka :(
OdpowiedzUsuńKoniecznie daj znać, jeśli w sąsiedztwie pojawi się nieruchomość na sprzedaż. Niezbyt droga oczywiście :-) Pomogę zbierać te jabłka!
OdpowiedzUsuńUwielbiam jabłka, a tego przepisu jescze nie znałam, dzięki!
OdpowiedzUsuńLubię jabłka w każdej postaci, ale najbardziej na słodko :)
OdpowiedzUsuńszczęście mieszkać w takiej okolicy!
OdpowiedzUsuńMoże z perspektywy większego miasta tego nie widać ale w moim rejonie polski to normalne
OdpowiedzUsuńits lopok like good
OdpowiedzUsuńhttps://fandbstories.com/write-for-us/
I was looking for another article by chance and found your article I am writing on this topic, so I think it will help a lot. I leave my blog address below. Please visit once. 토토
OdpowiedzUsuńyou have done a great job. I will definitely dig it and personally recommend to my friends. I am confident they will be benefited from this site 경마
OdpowiedzUsuńYou have a very good site, well constructed and very interesting i have bookmarked you hopefully you keep posting new stuff 바카라
OdpowiedzUsuńReally nice and interesting post. I was looking for this kind of information and enjoyed reading this one. 사설토토
OdpowiedzUsuń