Będąc dzieckiem uwielbiałam krupnik. Uwielbienie to zostało mi do dziś. Udało mi się nawet zarazić nim mojego męża:)
Zawsze byłam przekonana, że najlepszy krupnik na świecie robiła moja babcia Zosia. Zmieniłam zdanie po spróbowaniu krupniku, jakim poczęstowała nas nasza sąsiadka (wieki temu to było) w czasie wakacji na wsi. Hmmm... to był dopiero krupnik! Smak ten kojarzy mi się od tamtej pory z beztroskimi wakacjami.
Po latach zrozumiałam, że ten wspaniały krupnik zawdzięczał swój smak i aromat nieprzyzwoitej wprost ilości wiejskiego masła, jakie dodawała do niego nasza sąsiadka...
Bardzo się ucieszyłam z mojego odkrycia, gdyż dzięki niemu okazło się, iż palma pierszeństwa należy się bezdyskusyjnie mojej babci Zosi, której krupnik jest pyszny i zdecydowanie mniej kaloryczny:)
Zawsze byłam przekonana, że najlepszy krupnik na świecie robiła moja babcia Zosia. Zmieniłam zdanie po spróbowaniu krupniku, jakim poczęstowała nas nasza sąsiadka (wieki temu to było) w czasie wakacji na wsi. Hmmm... to był dopiero krupnik! Smak ten kojarzy mi się od tamtej pory z beztroskimi wakacjami.
Po latach zrozumiałam, że ten wspaniały krupnik zawdzięczał swój smak i aromat nieprzyzwoitej wprost ilości wiejskiego masła, jakie dodawała do niego nasza sąsiadka...
Bardzo się ucieszyłam z mojego odkrycia, gdyż dzięki niemu okazło się, iż palma pierszeństwa należy się bezdyskusyjnie mojej babci Zosi, której krupnik jest pyszny i zdecydowanie mniej kaloryczny:)
Krupnik babci Zosi - duży garnek, czyli obiad dla 4 zgłodniałych osób:
150 g kaszy perłowej
5 marchewek
5 ziemniaków
2 udka z kurczaka
1 korzeń pietruszki
1 mały seler
1 pęczek zielonej pietruszki
½ łyżki dobrego masła
sól
pieprz
Przygotowanie:
Udka umyć. Zalać dwoma litrami zimnej wody i zagotować. Dodać kaszę. Po 10 minutach dodać pokrojone w kostkę warzywa. Gotować na małym ogniu do momentu gdy warzywa i kasza będą miękkie, ale nie rozgotowane (koło 50 minut). Doprawić do smaku solą, pieprzem i masłem. Wyjąć udka, usunąć kości i pokrojone w kawałki mięso ponownie dodać do zupy wraz z poszatkowaną zieloną pietruszkę. Odczekać 5 minut i podawać z pajdą wiejskiego chleba.
5 marchewek
5 ziemniaków
2 udka z kurczaka
1 korzeń pietruszki
1 mały seler
1 pęczek zielonej pietruszki
½ łyżki dobrego masła
sól
pieprz
Przygotowanie:
Udka umyć. Zalać dwoma litrami zimnej wody i zagotować. Dodać kaszę. Po 10 minutach dodać pokrojone w kostkę warzywa. Gotować na małym ogniu do momentu gdy warzywa i kasza będą miękkie, ale nie rozgotowane (koło 50 minut). Doprawić do smaku solą, pieprzem i masłem. Wyjąć udka, usunąć kości i pokrojone w kawałki mięso ponownie dodać do zupy wraz z poszatkowaną zieloną pietruszkę. Odczekać 5 minut i podawać z pajdą wiejskiego chleba.
Smacznego!
taz bardzo lubie krupnik; i wlasnie mi przypomnialas, ze baaardzo dawno juz go nie gotowalam... nawet moj maz polubil! i zapamietal jak to sie po polsku nazywa :)
OdpowiedzUsuńnie lubię krupniku a właściwie to kasz
OdpowiedzUsuńoddam wszystko za talerz tej zupy!!! uwielbiam tak gesta, ze az lyzka w niej stoi :-)
OdpowiedzUsuńod iks czasu mam ochote na krupnik,a tu prosze :-) piekny,moge niestety tylko podziwiac,bo nigdzie przenigdzie nie znajde tu kaszy perlowej... :-(
OdpowiedzUsuńBea, nie dziwię się, że polubił:)
OdpowiedzUsuńJoanno, kaszy są the best ;-) ale rozumiem Twoją niechęć... kiedyś też nie bardzo je lubiłam, za wyjątkiem krupniku :)
Elu, zgadzam się z Tobą. Takie gęste zupy są najlepsze.
BTW Zapraszam na talerz krupniku:)
Cudawianki, a szukałaś w sklepach z bio? Oni tam mają różne, dziwne rzeczy :)
Jak byś jednak nie znalazła, to daj znać, wyślę Ci paczkę pocztą.
Anoushko, czy my nie mamy przypadkiem tej samej babci - omlet "grzybek", krupnik..? ;)) W dzieciństwie krupnik mojej babci Marysi był jedyną, poza owocową ;) zupą, którą tolerowałam :) Oj zjadłabym znowu takiego babcinego krupniczku..
OdpowiedzUsuńKobieto jeżeli masz choć trochę pojęcia o gotowaniu to co będzie z krupniku w którym piszesz że 50 minut gotujesz pokrojoną marzyła. Fuj mamałyga. A kasza w krupniku góra 20 min. Jak chcesz porad udzielać to przestań się ośmieszać. Marek
OdpowiedzUsuńMARKU,
OdpowiedzUsuńdziękuję za ten niezwykle cenny i pouczający komentarz.
Miłego dnia życzę!