poniedziałek, 4 lutego 2008

Ziemniaczana sałatka z rakami

To w zasadzie sałatka letnia. W letni wieczór smakuje wyśmienicie, zwłaszcza w towarzystwie dobrze schłodzonego białego wina.
Tak się jednak złożyło, że zostało mi kilka ugotowanych w mundurkach ziemniaków i na dodatek od pewnego czasu raki mrugały do mnie zachęcająco z szuflady zamrażalnika. No więc dlaczego nie zapomnieć na chwilę o zasypanych śniegiem dachach i ujemnej temperaturze panującej na
zewnątrz?

Zazwyczaj przygotowuję tę sałatkę z grilowanymi ośmiorniczka lub małymi langustami. Muszę jednak przyznać, że w wersji rakowej, wyszła także niczego sobie :)



Porcja dla 4 osób:
200 g gotowanych raków (np. mrożonych)
6 sporych ziemniaków
2 dymki razem ze szczypiorem
2 łodygi selera naciowego
1 czerwona papryka
3-4 łyżki dobrej oliwy
sok z cytryn
sól
pieprz



Przygotowanie:
Rozmrozić raki (jeżeli, jak to miało miejsce w moim przypadku, mamy je mrożone; jeżeli natomiast jesteśmy szczęśliwymi posiadaczami surowych – ugotować). Opłukać je w zimnej wodzie. Dokładnie osuszyć. Ugotować na parze ziemniaki w mundurkach. Ostudzić je, obrać i pokroić w niewielką kostkę. Pokroić w plasterki łodygi selera naciowego, porwać liście. Tak samo potraktować dymkę. Oczyścić i pokroić w paski paprykę. W salaterce wymieszać wszystkie składniki, doprawić do smaku solą i pieprzem, skropić oliwą oraz sokiem cytrynowym.

Przed podaniem odstawić na minimum 30 minut, aby smaki miały okazję się przegryźć. Podawać z pajdą wiejskiego chleba, najlepiej domowego wypieku;-)

Smacznego!


RECETTE EN FRANÇAIS : Salade des pommes de terre aux queues d'écrevisses

2 komentarze: