«Nie lubię orzecha kokosowego! za wyjątkiem lodów oczywiście» . Wypowiadałam to zdanie za każdym razem, gdy ktoś proponował mi spróbowanie potrawy zawierającej wiórki, bądź mleko kokosowe.
«Spróbuj dodać trochę mleka kokosowego do zupy pomidorowej» - sugerowała Maria.
«Nie, dziękuję, nie lubię… » odpowiadałam, a w myślach dorzucałam «to musi być doprawdy coś obrzydliwego»
Pewnego dnia nastąpiła jednak nieoczekiwana zmiana. Nie mam najmniejszego pocięcia, jak to się stało, że kupiłam puszkę mleka kokosowego (czyżbym zapomniałam założyć okulary...?:))
Chyba nie muszę Wam mówić jak wielkie było moje zdziwienie, gdy rozpakowałam zakupy. «Brrrr, mleko kokosowe u mnie w domu! »
Moja ręka w naturalnym odruchu wykonałam zamach w stronę kosza ze śmieciami, na szczęcie moją wrodzona ciekawość przezwyciężyła moją niechęć.... Tego wieczoru zjedliśmy czerwone curry z kaczki :)
Od tamtego czasu nieustająco odkrywam niezliczone możliwości wykorzystania mleka kokosowego (do wiórek nadal nie mogę się przekonać) w naszej kuchni : curry, naleśniki, desery, zupy… W sekrecie przyznam się Wam jednak, że do tej pory nie miałam odwagi dodać mleka kokosowego do mojej zupy pomidorowej … Choć kto wie, może już wkrótce...? :)
«Spróbuj dodać trochę mleka kokosowego do zupy pomidorowej» - sugerowała Maria.
«Nie, dziękuję, nie lubię… » odpowiadałam, a w myślach dorzucałam «to musi być doprawdy coś obrzydliwego»
Pewnego dnia nastąpiła jednak nieoczekiwana zmiana. Nie mam najmniejszego pocięcia, jak to się stało, że kupiłam puszkę mleka kokosowego (czyżbym zapomniałam założyć okulary...?:))
Chyba nie muszę Wam mówić jak wielkie było moje zdziwienie, gdy rozpakowałam zakupy. «Brrrr, mleko kokosowe u mnie w domu! »
Moja ręka w naturalnym odruchu wykonałam zamach w stronę kosza ze śmieciami, na szczęcie moją wrodzona ciekawość przezwyciężyła moją niechęć.... Tego wieczoru zjedliśmy czerwone curry z kaczki :)
Od tamtego czasu nieustająco odkrywam niezliczone możliwości wykorzystania mleka kokosowego (do wiórek nadal nie mogę się przekonać) w naszej kuchni : curry, naleśniki, desery, zupy… W sekrecie przyznam się Wam jednak, że do tej pory nie miałam odwagi dodać mleka kokosowego do mojej zupy pomidorowej … Choć kto wie, może już wkrótce...? :)
Porcja dla 2 osób:
250 ml mleka kokosowego
150 ml bulionu warzywnego
2 piersi z kurczaka pokrojone w cienkie paseczki
2 kiwi, obrane i pokrojone w kostkę
8 pociętych liści kolendry
2 ząbki czosnku
2 cm świeżego korzenia imbiru
1 łyżki oliwy
1 czerwona papryczka chili wypestkowana i pokrojona w cienkie paseczki
świeżo wyciśnięty sok z limonki
sól
pieprz
Przygotowanie:
Na oliwie podsmażyć czosnek, imbir oraz papryczkę chili uważają, aby się nie przypaliły. Dodać bulion i mleko kokosowe. Podgrzewać ma małym ogniu mieszając od czasu do czasu uważając aby nie doprowadzić do zagotowani, gdyż mleko lubi się zważyć. Gdy zupa zacznie wrzeć, dodać paseczki kurczaka. Gotować na małym ogniu przez 20 minut. Zdjąć z ognia i tuż przed podaniem, dodać sok z limonki oraz listki kolendry. Doprawić do smaku solą i pieprzem.
Na talerzach rozłożyć pokrojone kiwi, dodać zupę, spróbować i... pójść prosto do nieba... W każdym razie ja poszłam ;-)
Smacznego :)
RECETTE EN FRANÇAIS: Délicieuse coco-soupe d’Anna
250 ml mleka kokosowego
150 ml bulionu warzywnego
2 piersi z kurczaka pokrojone w cienkie paseczki
2 kiwi, obrane i pokrojone w kostkę
8 pociętych liści kolendry
2 ząbki czosnku
2 cm świeżego korzenia imbiru
1 łyżki oliwy
1 czerwona papryczka chili wypestkowana i pokrojona w cienkie paseczki
świeżo wyciśnięty sok z limonki
sól
pieprz
Przygotowanie:
Na oliwie podsmażyć czosnek, imbir oraz papryczkę chili uważają, aby się nie przypaliły. Dodać bulion i mleko kokosowe. Podgrzewać ma małym ogniu mieszając od czasu do czasu uważając aby nie doprowadzić do zagotowani, gdyż mleko lubi się zważyć. Gdy zupa zacznie wrzeć, dodać paseczki kurczaka. Gotować na małym ogniu przez 20 minut. Zdjąć z ognia i tuż przed podaniem, dodać sok z limonki oraz listki kolendry. Doprawić do smaku solą i pieprzem.
Na talerzach rozłożyć pokrojone kiwi, dodać zupę, spróbować i... pójść prosto do nieba... W każdym razie ja poszłam ;-)
Smacznego :)
RECETTE EN FRANÇAIS: Délicieuse coco-soupe d’Anna
0 commentaires:
Prześlij komentarz